Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Mity i realia Jedwabnego Szlaku

08 września 2017 | Rzecz o historii | Jacek Pałkiewicz
Karakorum Highway. Dzisiaj po dawnym Szlaku Jedwabnym ciągną kolumny ciężarówek
źródło: Archiwum autora
Karakorum Highway. Dzisiaj po dawnym Szlaku Jedwabnym ciągną kolumny ciężarówek
Kupiecka karawana na pustyni Takla Makan (jej nazwa oznacza: „jak wejdziesz, nie wyjdziesz”)
źródło: Archiwum autora
Kupiecka karawana na pustyni Takla Makan (jej nazwa oznacza: „jak wejdziesz, nie wyjdziesz”)

Z Europy do Chin: Starożytny trakt handlowy, który od ponad dwóch tysiącleci łączy Zachód ze Wschodem, jest rzadkim przykładem tego, jak kreatywna fantazja i rzeczywistość mogą się przenikać i oddziaływać na siebie.

Był rok 53 p.n.e. Po sromotnej przegranej rzymskich legionów z Partami w walkach o rozległą i bogatą Mezopotamię wódz Krassus po przybyciu do domu z zachwytem opowiadał o widzianych w szeregach wroga sztandarach z wytwornej tkaniny. Historycy napomykają, że mogło to być pierwsze zetknięcie zachodniego świata z chińskim jedwabiem. Wieść szybko się rozprzestrzeniła i zapotrzebowanie na jedwab stało się tak duże, że w Rzymie trudno było zaspokoić popyt. 100 lat później historyk Pliniusz Starszy ubolewał, że moda na luksusową wschodnią materię zmuszała do horrendalnych wydatków na zachcianki rzymskich matron.

Legenda, która przyciąga

Wychowany, jak wielu innych, na działających na wyobraźnię dziełach podróżniczych, w tym „Opisaniu świata" Marco Polo czy relacji słynnego islamskiego intelektualisty Ibn Battuta, nie mogłem pozostać obojętny na romantyczno-awanturniczą aurę Jedwabnego Szlaku. Osobliwej, zrodzonej w naszych umysłach iluzji, wypełnionej wyborną scenografią, kolorami, zapachami. Te intrygujące przygody w enigmatycznym świecie, o którym mieliśmy co najwyżej mgliste wyobrażenie, każdy na swój sposób adaptował w swojej wyobraźni, eskalował i formował legendę.

Ale niezwykła, bezmierna arteria, która przedziera się przez pozornie nie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10847

Wydanie: 10847

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament